środa, 31 lipca 2013

30 lipca - Zwiadowcy i LARPowcy

Szósty dzień przyniósł nowe wrażenia i emocje. Zwiadowcy strzelali z łuków i markerów. Walczyli z przeciwnikiem o uwolnienie księżniczki Cassandry, zmierzyli się na pustyni z pustynną burzą, w lesie zapolowali na grubego zwierza, a w portowym miasteczku zaopatrzyli się w wodę. 14 Wataha zdobyła 10 tyś rojali. Doszły nas słuchy, że w pobliżu obozowiska grasują szpiedzy, wzmożono działa patroli by chronić zwiadowcze flagi.












UWAGA RAPORT!!!

Raport – 30 lipca – 14 WATAHA w patrolu

Tego dnia walczyliśmy na miecze otulinowe i zorganizowaliśmy turniej walki by wyłonić najlepszego szermierza. Zwycięzcami zostali: Mikołaj i Oliwia. Po południu był turniej gry w siatkówkę, ale balonową. Wszyscy byli mokrzy i dobrze się bawili. Ostatnią konkurencją była zabawa na plaży, która była podzielona na trzy etapy: budowanie schronienia przed pustynną burzą, zdobycie wody i pomoc rannym. Wieczorem w chacie nr 4 zebrali się kibice piłkarscy i oglądali mecz FC Barcelona kontra Lechia Gdańsk. Kibice zachowywali się cicho i nie zakłócali ciszy nocnej. Ten dzień był bardzo emocjonujący.


Raport sporządził : Jarek Smardzewski

wtorek, 30 lipca 2013

29 lipca - Zwiadowcy i LARPowcy

Deszcz przywitał Zwiadowców piątego dnia. Dlatego też nie wychylając nosa aż do południa, poddali się zabawom na arenie gier planszowych. Dopiero po obiedzie znów wszyscy wyruszyli w teren podejmując kolejne wyzwania które postawił przed nimi los.












UWAGA RAPORT!

Obudziła nas ulewa, jeden przez drugiego ziewa.
W domkach wszak rozgrzewka była, lecz złych chmur nie rozproszyła.
Potem straszne zamieszanie, w prawo dżungli wielkie granie.
Później przyszły wilkołaki i wszyscy uciekli w baraki.
Kiedy w Quba już pograli to na judo wojowali.
Były rzuty i duszenia, małpie skoki od niechcenia.
I na łuki wnet ruszyli, karaoke też zrobili.
Wszyscy gardła poźDierali i do lasu hen pognali.
Bo Odyńca nadszedł czas, Mistrz z latarką szuka nas.
Wszyscy misje wykonali, potem w bazie się odmeldowali.

Raport sporządziły: Lena, Oliwia, Ania, Ala, Edyta i Karolina - wojowniczki z chaty nr 5



poniedziałek, 29 lipca 2013

28 lipca - Zwiadowcy i LARPowcy

Upalna niedziela dała się wszystkim we znaki, dlatego też trochę było na luzie i bez pośpiechu.
A oto jak piszą o wydarzeniach wojownicy z patroli:

UWAGA RAPORT!
Gdy tylko wstaliśmy - śniadanie z uśmiechem zjedliśmy. 
Następnie wykład z tropienia i kamuflażu mieliśmy, który z Mistrzem Krzysztofem odbyliśmy.
Później zajęcia z łucznictwa były i strzały Mistrza Andrzeja nigdy nie chybiły.
Obiad smaczny zjedliśmy i do miasta wyruszyliśmy.
Wszyscy kupili same frykasy prócz smażonej kiełbasy.
Wszyscy do domu z miasta wrócili, zjedli kolację i pogawędzili. 
Następnie spotkanie o LARPie się odbyło, gdzie wiele rzeczy się wyjaśniło.
Potem siatkówkę i film do wyboru mieli zwiadowcy, a pod koniec dnia na patrol się udaliśmy i tak ten raport napisaliśmy.
W patrolu : Mikołaj i Gosia z Krwawych Strzał










Więcej zdjęć nahttps://picasaweb.google.com/108283886061529096390/28Lipca2013
                                                  UWAGA RAPORT!


Gdy rozgrzewki rano brak
dla korpusów to zly znak
prawie wszyscy dziś zaspali
lecz śniadanie tez dostali
potem pora na tropienie
z satelity jest patrzenie
Wszyscy tropy oglądali
i czereśnie rozróżniali
A na koniec były nosze
najładniejsze nad tym morzem
Miękkim kocem wyłożone
dla rannego wymarzone.
Potem pierwsza pomoc była
seria pytań się odbyła
i na miasto wnet ruszyli
Stertę książek nakupili
cala kasę tez wydali
na maczetę z twardej stali
szybko Larp'a omówili
i na filmy popędzili
bohaterów podziwiali
do rozpuku zaśmiewali
Szybko światło pogasili
i się z brudem rozprawili.


Autorki raportu: Ania, Edyta, Oliwia, Alicja, Karolina, Lena - Strażniczki Cienia


niedziela, 28 lipca 2013

27 lipca - Zwiadowcy i LARPowcy

Dzisiaj Zwiadowcy stanęli przed zadaniem  radzenia sobie w lesie, umiejętności kamuflażu i pomocy w trudnych warunkach. Wielu wojowników stoczyło pojedynek w walkach sumo. Jednak sukces największy odniosły Strzały pokonując przeciwnika w Pojedynku Ślepców. Trwają już pierwsze negocjacje drużyn o 10 tyś srebrnych rojali.












Więcej zdjęć na: https://picasaweb.google.com/108283886061529096390/27LipcaZwiadowcyILARPowcy



UWAGA RAPORT!!!!

Powstawali wszyscy rano
Słońce już za oknem wstało
Gdy rozgrzewki nadszedł czas
Mistrz Krzysztof zawołał nas
Wszyscy ledwo obudzeni
Na rozgrzewkę już spóźnieni
Karne pompki porobili 
i się więcej nie spóźnili
Nagle apel się zaczyna 
lecz tam stoi już drużyna
a mistrz Łucznik w las ich woła
aby trafić w środek koła.
I bażanta ustrzelili,
ale w serce nie trafili.
Potem próba jest przetrwania- 
- czas szałasu budowania.
Praca ciężka, czasochłonna
lecz porażka nam niepomna.
Gdy w szałasie kijów masa,
Każdy w trawie chyżo hasa
Później były walki sumo
Każdy walczył z wielką dumą
I Mistrzyni się włączyła
w pojedynku zwyciężyła.
Potem oczy zawiązane, 
nasze zmysły są sprawdzane
Pojedynek wyrównany, 
ale musi być wygrany.
W końcu Strzały zwyciężyły,
Swoją krwią nas pobrudziły
A po wielkiej wodnej walce,
każdy stał przy umywalce.
Potem ciemno się zrobiło
Wszystkim morze się przyśniło.

Raport napisały: Oliwia, Ania, Lena, Edyta, Karolina, Lena

piątek, 26 lipca 2013

26 lipca - Zwiadowcy i LARPowcy - wystartowali

Właśnie się rozpoczął trzeci turnus podczas którego trzy grupy Zwiadowców w tym dwie LARPujące podjęły wyzwanie zawalczenia o srebrne rojale by wykupić Eraka. 
Doszło do pierwszego straciA - podczas Festiwalu Zwiadowców najwięcej rojali zdobyli Strażnicy Cienia.





UWAGA RAPORT!
Gdy słońce rano budzi się do życia
Zwiadowcy z Mistrzem wychodzą z ukrycia.
Wszyscy ćwiczą, robią skłony, a Mistrz Łucznik biega jak szalony.
Potem wielka próba, wszyscy flagi skrobią może nawet srebrnych rojali się dorobią.
A gdy słońce jest w zenicie Zwiadowcy walczą o życie.
Na plaży beczki tachają, w morzu po kamieniach latają i kijem wywijają.
Potem wielka próba czeka nas, swoją wiedzę sprawdzić czas.
Od Strażników nikt pytań nie chce kupić, a mogliśmy się obłupić.
Potem dziko wojownicy w tan ruszyli i do późna się bawili.
A gdzy księżyc wszedł na niebo nikt nie poszedł spać na drzewo.
Bo Mistrz Krzysztof kartką groził i spojrzeniem wszystkich mroził.
Szukał brudu, węszył wszędzie i nanosił go w tym pędzie.
Dzień udany! Mało tego oczekujcie raportu przyszłego!

Raport: Wojowniczki z chaty nr 5 : Oliwia Bulzacka, Edyta Bełza, Lena Ryczkowska, Karolina Filipiak, Anna Mucha







UWAGA RAPORT - KRWAWE STRZAŁY!

RAPORT Z DNIA : 26 lipca

>>----l> Krwawe Strzały <l----<<


Pierwszy dzień naszego odlotowego obozu. Zaczynamy od rozgrzewki. Trochę truchtu, trochę pompek, kilka przeciągnięć, ostatnie ziewnięcia, znowu bieg i do domków. Niektórzy wzięli szybki prysznic, inni w międzyczasie czytali... W każdym bądź razie, za 30 minut nastało śniadanie. Najedzeni, udaliśmy się na apel: dostaliśmy chusty (pełnią one rolę niezbędnych reliktów – pod żadnym pozorem nie można ich zgubić).
Na razie jesteśmy zalążkami korpusów zwiadowców, jednak za kilka godzin się to zmieni.
Teraz już oddzielnie z naszymi mistrzami (m. Martą, m. Andrzejem lub m. Krzysztofem) udaliśmy się na planowanie podstaw drużyn. W tym zakresie znajdowały się : nazwy, proporce i okrzyki. Powstały zwycięskie Krwawe Strzały ;). Teraz mieliśmy iść na obiad, wcześniej jednak jeszcze chwila czasu w połowie wolnego. Osobiście grałem w siatkówkę jednak widziałem, iż równolegle odbywały się zawody w rzucaniu ringiem.
Najedzeni obiadem wychodziliśmy (a raczej wytaczaliśmy się – dzisiaj były naleśniki... mniam) ze stołówki. Godzina poobiednia (czytanie) i zaraz potem na plażę.
Było ciepło, zachmurzenie umiarkowane, wiatr północno-zachodni ;) Dostaliśmy pozwolenie na kąpiel w morzu. Po jakichś 30 minutach kąpieli rozpoczęły się pierwsze plażowe igrzyska. Działaliśmy w korpusach. Próbujemy zyskać cenne punkty, które następnie zaważą o zwycięskim korpusie 3 turnusu. Po rywalizacji wróciliśmy na kolację.
Następnie, najedzeni poszliśmy na konkurs wiedzy o „Zwiadowcach” (działaliśmy korpusami). Po ostatnich pytaniach ropoczęły się zajęcia taneczne.
Teraz odpoczywamy w domkach, pełni wrażeń, niemogący doczekać się jutra. Czas na czytanie i sen J
Raport napisał:
Kamil Strzałkowski
W czasie, gdy
Anna Grymuła
czuwała nad naszym bezpieczeństem.


środa, 24 lipca 2013

Zwiadowcy i Combat - zakończenie

I to już koniec przygód podczas których nasi uczestnicy grupy Combat i Zwiadowcy podejmowali wyzwania na arenie wojowników, zdobywali nowe umiejętności pod okiem Mistrza Łucznictwa, Mistrza Sztuki Przetrwania, Mistrza Sztuk Walki, Mistrza Negocjacji i Mistrza Tropienia i Kamuflażu. Życzymy wszystkim udanych wakacji i do zobaczenia za rok:)